Lekomania często wynika z alkoholizmu

Działanie niektórych leków uspokajających i nasennych jest bardzo zbliżone do działania alkoholu. Mają one podobne punkty uchwytu w centralnym systemie nerwowym, działają głównie poprzez układy receptorów GABA-ergicznych, opiatowych. Niestety wiąże się to ze zjawiskiem uzależnień krzyżowych i mieszanych. Drugs & Health careOsoby uzależnione od alkoholu często doświadczają przykrych objawów alkoholowych zespołów abstynencyjnych, charakteryzujących się miedzy innymi: niepokojem, lękiem, złym samopoczucie, drażliwością, zaburzeniami snu. Niejednokrotnie też szukają pomocy na własną rękę, korzystają z rad „Goździkowej” lub nieprofesjonalnych lekarzy, którzy za opłatą, „leczą jak potrafią”. Najczęściej wypisują leki nasenne i uspokajające prawie bez ograniczeń. Pacjenci przyjmują je również często według własnego uznania, niejednokrotnie przekraczając dawki lub stosując terapię bez uzasadnienia medycznego przez miesiące lub lata. Najczęściej dochodzi do uzależnienia i od Benzodiazepin lub Z-drug. Stosunek medycyny do tych leków z kolejnymi dziesięcioleciami ich stosowania staje się coraz bardziej rygorystyczny. Początkowo zalecano stosowanie do 8, następnie 4 a obecnie niektórzy lekarze nie przekraczają dwóch tygodni stosowania. W niektórych krajach stosowanie BZD powyżej 5 dni należy już uzasadnić poważnymi wskazaniami.

Pacjent początkowo uważa, ze zyskuje na zamianie alkoholu na leki. Jego samopoczucie się poprawia, jest spokojny, łatwo zasypia, nie odczuwa lęku. Niestety uzależnienie od tych leków ma charakter fizjologiczny. Bardzo szybko narasta tolerancja i przymus przyjmowania kolejnych coraz większych dawek.  W miarę rozwoju lekomanii pacjent zaczyna doznawać szkód społecznych, emocjonalnych, finansowych i zdrowotnych, podobnych jak w przebiegu alkoholizmu. W związku z często ogromnymi dawkami(przyjmowanie do kilkudziesięciu tabletek na dobę nie jest rzadkością) zaczynają się pojawiać problemy ze zdobyciem tak dużej ilości tabletek. Pojawia się sedacja, nadmierne uspokojenie, apatia, objawy depresyjne, zaburzenia pamięci. To już stan, który podobnie jak przewlekły alkoholizm  uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie. oczywiście może dochodzić do urazów głownie głowy, złamań kończyn związanych z zaburzeniami równowagi, zdarzają sie ataki padaczki. Najcięższe powikłania to psychozy o typie zaburzeń świadomości z majaczeniem, śmierć w wyniku wypadku lub przedawkowania, szczególne niebezpieczeństwo wiąże się z interakcją leków i alkoholu, wzajemnie potencjalizują one swoją moc.

Jak postępować w przypadkach podejrzenia lekomanii?

W przeciwieństwie do odstawienia alkoholu, który zaleca się odstawiać nagle, nie poprzez stopniowe redukcje, w przypadku lekomanii, odstawianie leków trzeba skonsultować z lekarzem psychiatrą. Ważne aby znaleźć specjalistę, który ma doświadczenie w leczeniu osób uzależnionych od leków.

Gdzie podjąć leczenie lekomanii?

Terapię można prowadzić w warunkach ambulatoryjnych i stacjonarnych. Jednak większość specjalistów stanowczo wypowiada się na korzyść leczenia z pobytem w oddziałach całodobowych. Niestety leczenie ambulatoryjne charakteryzuje się niska skutecznością. Radzimy rozpocząć leczenie od konsultacji z lekarzem psychiatrą w Poradni Terapii Uzależnień lub Poradni Zdrowia Psychicznego.

Jaka jest rola psychologa lub terapeuty w procesie leczenia?

Psycholog lub specjalista terapii uzależnień pełnią pomocnicze role w procesie terapii. Pracują nad uzyskaniem, pogłębieniem motywacji i krytycyzmu pacjenta, prowadzą psychoedukację, metodami behawioralno-poznawczymi pracują nad zmianą osobowości pacjentów. Osoby te pełnią ważną rolę w procesie leczenia, jednak muszą ścisłe współpracować z psychiatrą.

Oczywiście w tym krótkim tekście nie sposób zawrzeć wszystkich informacji na temat lekomanii, uzależnień krzyżowych lub mieszanych, osobom zainteresowanym polecamy serwis prywatnej Kliniki Medox – leczenie uzależnienia od leków nasennych i uspokajających, również pacjentów z podwójną diagnozą.

One thought on “Lekomania często wynika z alkoholizmu

  1. Częsty błąd popełniany podczas tzw. odtruć domowych, zapisywanie i wydawanie osobie nietrzeźwej sporych ilości leków uspokajających i nasennych. Alkoholik wychodzący z ciągu nieracjonalnie ocenia swój stan, stopień dysforii, lęku, niepokoju jest znaczny. Często po zażyciu leków stwierdza, że nie działają, nie czeka, przyjmuje kolejne dawki. Może dojść do zatrucia a leki te w połączeniu z alkoholem są bardzo niebezpieczne. Niestety było sporo informacji o zgonach wywołanych domowym odtruciem alkoholowym. Kolejna pułapka to lekomania. Alkoholik, który nauczył się leczyć „kaca” benzodiazepinami lub lekami nasennymi, nadużywa ich. Z czasem przyjmuje zamiast alkoholu, wydają mu się bezpieczniejsze niż alkohol. W krótkim czasie ma uzależnienie mieszane. Powinno się objąć stosowanie benzodiazepin oraz leków nasennych ścisłym nadzorem. Może od tego roku gdy mamy elektroniczne recepty będzie to łatwiejsze.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *